Jeśli chcesz poznać siebie, sięgnij po Biblię [AUDIO/FOTO]

Jak czytać i rozważać Pismo Święte? – mówił podczas poniedziałkowej konferencji w sanktuarium Świętej Rodziny w Wyszkowie biblista ks. dr Zbigniew Skuza. Prelegent podkreślał, że Biblia to źródło poznania Boga, ale też i siebie. Słuchacze przyznają, że omawiane wskazówki zmotywowały ich do regularnego sięgania po tę Księgę.

Bądź cierpliwy, pokorny, wytrwały i systematyczny. Z Biblią jest jak z człowiekiem – potrzeba czasu, aby się zaprzyjaźnić – mówił podczas konferencji ks. dr Zbigniew Skuza, biblista, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży.

Biblia to zbiór 73 ksiąg (46 w Starym Testamencie i 27 w Nowym Testamencie). Najstarsze fragmenty Starego Testamentu powstały od XII wieku do I wieku przed Chrystusem. Nowy Testament zaś od lat 50. I wieku po Chrystusie do początków II wieku. Nic więc dziwnego, że niektóre teksty mogą być niezrozumiałe dla czytelnika. Jednak Pismo Święte, to też psalmy, ewangelie, listy – słowem, nie jest to jednolita Księga i choć powstała tak dawno, to wciąż jest aktualna.

Jak cytował kapłan „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy; tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10,17) – zatem, jeśli człowiek pragnie poznać Boga i po prostu chce wierzyć, powinien sięgnąć po Biblię. Biblia to Słowo, które Bóg skierował do człowieka. Skierował je w ludzkim słowie, tak by człowiek mógł je zrozumieć. Bóg mógł do nas mówić jakimkolwiek językiem, ale przemówił po ludzku – podkreślił.

Pismo Święte to również sposób na poznanie siebie. Zawarte w nim historie postaci przypominają nas, ludzi współczesnych – zaznaczył biblista. Abraham, człowiek wielkiej wiary, skłamał, by przypodobać się Egipcjanom. Król Dawid, tańczył radośnie przed Panem, bo do Jerozolimy powróciła Arka Przymierza, zaś w późniejszym czasie dopuszcza się dwóch haniebnych czynów – cudzołóstwa i zbrodni. Piotr, uczeń Jezusa, który obiecywał, że jest gotów oddać za Niego życie, zapiera się Go trzykrotnie. Jeżeli ja chcę zrozumieć, kim jestem i chcę zrozumieć, jak mam żyć to właśnie w Biblii znajdę odpowiedzi. Dzięki niej uczymy się myśleć, uczymy się kochać. Uczymy się wszystkiego. Gdyby nie było Biblii w tłumaczeniu Jakuba Wujka, którą po raz pierwszy wydano 1599 roku i nie ukazałaby się w czasie zaborów, to nie wiem, jakim teraz mówilibyśmy językiem. Trzeba być naprawdę zaślepionym, żeby nie widzieć i nie doceniać takich rzeczy – mówił kapłan.

Jednak, aby dostrzec sens zawartych treści, przede wszystkim nie można się zrażać, zaznaczył biblista. Ks. Zbigniew Skuza swoją pierwszą Biblię kupił w szkole średniej, a czytanie rozpoczął od Apokalipsy, co – jak przyznał – nie było trafnym wyborem. Wtedy pomyślałem sobie, że w życiu do ręki nie wezmę już Biblii, ale myliłem się – mówił. Biblia to wiele ksiąg, trzeba do niej zbliżać się stopniowo. Jeżeli chcemy wejść w ducha Biblii, chcemy ją zrozumieć, to musimy nastawić się na wędrówkę, poszukiwanie, pokorę, cierpliwość. To jak w narzeczeństwie, czy kapłaństwie, człowiek musi się zaprzyjaźnić – podkreślał wielokrotnie.

Prelegent polecił też wskazówki, jak dobrze przygotować się do rozpoczęcia czytania Pisma Świętego. Po pierwsze trzeba je mieć. Własne. Wydaje się to być oczywiste, ale ważne jest przedłożenie Księgi w odpowiednim tłumaczeniu, np. Biblia Tysiąclecia. Drugim punktem jest spokojne, ciche i stałe miejsce, które ma przypominać o czytaniu. Trzeci punkt to wygospodarowanie odpowiedniego czasu na lekturę – 10/15 minut, nie więcej, bo – jak mówi biblista – z góry jest to skazane na niepowodzenie. To wiąże się również z mocnym postanowieniem, ale też jasnym i konkretnym, np. Ewangelia św. Łukasza – jeden rozdział dziennie. Po czwarte – czytanie Pisma Świętego powinno być rozpoczęte znakiem krzyża lub krótką modlitwą – To jedyna Księga, którą czytamy zawsze w obecności autora – Boga, nie możemy być wobec tego obojętni – tłumaczył. Piąty punkt to czytanie każdego tekstu, bez omijania, nawet jeśli jest on trudny i niezrozumiały – wyjaśnienie może przyjść z czasem. Po szóste – Biblię należy zawsze mieć ze sobą – może być w formacie kieszonkowym lub jako aplikacja na smartfonie. Ostatni punkt to podziękowanie – czytanie zawsze kończymy modlitwą, niekiedy wystarczą słowa „dziękuję Ci Boże za to Słowo”, znak krzyża lub „Chwała Ojcu i Synowi…”.

Zbliżcie się do Pisma Świętego – pokornie, cierpliwie i wytrwale. Dzień po dniu. Wierzcie, naprawdę warto – zachęcał kapłan. Przekazane wskazówki zdecydowanie zmotywowały słuchaczy do sięgnięcia po Biblię, o czym mówią w poniższej relacji. Rozmawiamy też z ks. Zbigniewem Skuzą, o tym, jak zachęcić młodzież do czytania. Posłuchajcie:

 

 

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *